pinh

POLACY W HASTINGS

POLES IN HASTINGS

Msze polskie w Hastings w PIERWSZA NIEDZIELE kazdego miesiaca o godzinie 18.30 w kosciele St Mary Star of the Sea na High Street w Hastings

STRONA POLSKIEJ PARAFII W BRIGHTON !!!

www.parafiabrighton.org

kontakt do ks Tadeusza:

tadeuszbialas65@gmail.com

Polskie linki:

facebook-logo
(Polacy w Hastings)

 

Polkadot.net

 

Londynek

PolishBritain

Moja Wyspa

Gadatka

HEJ, cz 2

 

Na miejsce dotarlismy około wpół do dziewiątej. Opozycja pojechała parkować samochód, a reszta załogi grzecznie stawiła się przed Panami Ochroniarzami w celu obejrzenia zawartosci torebek lub (w przypadku panów) poddania się obmacaniu prawie tak skrupulatnym jakby to było co najmniej lotnisko.

Klub był dosć przestronny, ale pokręcony w srodku niczym labirynt. Ludzi było jak ‘mrówków’. Po fakcie doszły nas słuchy, że na koncercie pojawiło się około tysiąca Polaków. Częsć widowni i ogólnie obecnych w klubie to jednak także nie-Polacy. Najwazniejsze jednak było to, że mimo, iz początkowo w scisku nic nie było widać, to w uszach brzmiał jakże znajomy głos Nosowskiej.

Półdługie farbowane na blond włosy, jakas wyciągnięta bluza lub sweter i sztywna postawa przed mikrofonem. Błysk fleszy, błysk lamp i scisk, ale ten głos...

Muszę się przyznać, że jakąs strasznie wierna fanką HEYa nie byłam, w odróżnieniu od koleżanki z podstawówki i liceum, ale przecież przede wszystkim dwie pierwsze płyty HEYa to jest kawał historii muzycznej tamtego pokolenia. Zespół muzyczny pozostał popularny przez całe lata dziewięćdziesiąte. W międzyczasie Kasia udzielała się także solo i w duetach. Nie do końca sledziłam co nastapiło później, jednakże kiedy podczas ostatniej wizyty w PL zauważyłam HEY ponownie na szczycie listy najlepiej sprzedających sie albumów, stanęłam po niego w kolejce.

Albumu musicie posłuchać sami i sami wyrobić sobie na jego temat opinię. Jest tam kilka bardzo ciekawych utworów, dosc szybko wpadających w ucho, nie będę jednak ukrywać, że w czasie koncertu nie mogłam sie doczekać paru starych kawałków. Zespół oczywiscie przede wszystkim promował nowy materiał sięgając od czasu do czasu po starsze kawałki, ale jako że wczesniej przyznałam sie do ignorancji w sprawie od trzeciej płyty wzwyż, głowy nie dam sobie uciąć, które kawałki leciały i jak stare były. Opisuję swoje wrażenia mając nadzieję, że może znacznie większy fan HEYa obecny na koncercie Ojciec Dyrektor (of Hastings) oburzy się na moje bluźniercze wywody  i pospieszy ze sprostowaniem zwiększając nam ruch na stronie ( ;) ) heheh.

Kasia bardzo ładnie dziekowała publicznosci za przybycie i w ogóle kreowała bardzo przyjazną atmosferę. Ludzie obecni na imprezie generalnie zachowywali sie naprawdę przyzwoicie i dosc, powiedziałabym, serdecznie. Z wielkim aplauzem przyjęli skierowane do widowni życzenia Kasi by ‘było [N]am bosko, niezależnie od tego, gdzie zdecydujemy się prowadzić życie, tu czy w Polsce’.

Kiedy zespół zszedł ze sceny z widowni rozlegać sie zaczął wrzask, tupanie nogami w drewniane deski podłogi, gwizdy i wołanie o bisy. Po paru minutach HEY ponownie na nia wyszedł i tłum na chwilę ucichł próbując zgadnąć jakie piosenki zostały wybrane do odegrania. Byłam pewnie jedna z tych skonfundowanych faktem, iż nie było wród nich tych najstarszych i najbardziej popularnych. Mimo zaskoczenia tłum wdzięcznie przyjął bisy i dalej dobrze się bawił. HEY ponownie zeszli ze sceny. I ponownie widownia zaczęła przerazliwie głosno domagać się bisów, jeszcze głosniej domagajac sie konkretnych piosenej i krzycząc ‘Więcej, więcej’, a potem ‘Jeszcze jedna’.

Tego co się następnie stało nie da się opisać. Dosć powiedzieć, że kiedy otworzyły się drzwi wiodące na zaplecze, a po wyłonieniu się zza nich zespół zajął miejsce przy instrumentach i mikrofonie i zagrał pierwsze dzwięki utworu ‘Zazdrosc’ tłum oszalał. Dosłownie wszyscy skakali i z całej siły wykrzykiwali słowa piosenki. Jesli to tylko możliwe jeszcze bardziej ekstatycznie widownia zareagowała na wszystkim znajome pierwsze takty ‘Teksańskiego’. Cały koncert był super, ale ten deser z pierwszej płyty ‘Fire’ był nam wszystkim strasznie potrzebny i myslę, żespełnił oczekiwania wszystkich zgromadzonych na sali fanów.

 

Do następnego... HEYa i innych. Pozdrawiam.

mrsp

07 grudzien 2009

                                                                                                                              Wroc do Teksty

[Home] [O nas] [Kontakt] [Zycie w UK] [Teksty] [Lapac kroliczka] [Rodacy na Wawel] [Jesienni wielbiciele] [Porady blondynki] [Odplyw Polakow z Wysp] [Nie rob drugiemu] [Mysli bezsenne vol 1] [Mysli bezsenne vol 2] [Hej cz 2] [Merlin] [Zdrowie i Uroda] [O co chodzi Polakom] [Untitled58] [Nad wyraz kochala zycie] [Wydarzenia] [Galeria] [Ksiazke polecam] [Polska Szkola w Hastings] [English version] [Ksiadz i Kosciol]