Przeczytaj Mysli bezsenne vol 1
Myśli Bezsenne vol. 2 – by Harley Keen
..."Dlaczego tak mocno bije?" - spytałaś... "To skomplikowane urządzenie " - odpowiedziałem zastanawiając się co mi jest. Faktycznie tak mocno jeszcze nigdy nie biło. Miałem wrażenie, że zaraz rozerwie się na kawałki lub wykończy się z przesilenia... To rany zadane w przeszłości kłócą się ze sobą o to, czy dać sie pochlastać raz jeszcze...nowe uczucie ze starym sprzeczają się o to co jest z góry przesądzone... Stare usuwa się w kąt potrzebne jak niewidomemu telewizor full HD. Oparłem głowę na Twoich piersiach... Zamknąłem oczy wyobrażając sobie jaki mają kształt... "Masz piękne serce, wiesz?"- wykrztusiłem z siebie praktycznie w ostatniej chwili, zanim zazwyczaj w takich momentach zapada niezręczna głupia cisza. Przecież nie słyszysz moich myśli. Nie odpowiedziałaś nic, jedynie poczułem Twój uśmiechnięty oddech w swoich włosach gdy pochyliłaś się nad moją głową, nie wierząc w to, co właśnie się dzieje, ja sam nie wierzę, wiem, że to tylko sen... Twój sen. Zaraz się obudzisz i zostawisz mnie samego... W Twoim śnie... Poszwędam sie troszkę w tej samotni, którą mi zgotowałaś. Pięknie jest tutaj. Lecz każdy z tych malowniczych krajobrazów bajkowych z najpiękniejszych odcinków National Geographic jest wart zupełnie nic, gdy nie ma Ciebie obok mnie. Zobaczyć, przeżyć , kochać to najwspanialsze uczucie, lecz w samotności , mimo najmocniejszych bodźców wizualnych i umysłowych, to jest do niczego. Trzeba się dzielić radością, mnożyć doznania, dodawać miłości, odejmowac smutki... razem... Bez tego "razem" głębokiego i znaczącego tyle samo co być albo nie być, to życie warte jest o wiele mniej, zawsze będzie czegoś brakować... niektórzy mówią że kocha się raz... Że ich miłość odeszła lub się skończyła lub nie wyszło zwyczajnie ...Tylko raz... ??? marnotrawstwo serca i skazywanie siebie na samotność? Ktoś powie: "Hola! Ja nie jestem samotny lecz sam i to z własnego mojego wyboru..." jasne... Latka lecą i chcemy sobie starość spędzić sami... Mhmm. Oczywiście że tak nie można! Teraz piękni i młodzi, zdobywamy świat, lecz piękno przemija razem z młodością. Nim się obejrzycie chłopczyku czy dziewczynko, to będziecie starzy i samotni... Moje kłębiące się myśli rozproszyła mała kropelka... Kropelka łzy, która spoczęła na moim policzku, ale to nie moja łza... Nade mną stoisz Ty... Piękna, naga, muza wszystkich moich utworów i tworów, wyglądałaśprzepięknie, stworzona ręką stwórcy, mistrza nad mistrzami, artystę nad artystami, twórcę wszechczasów... Nadając Tobie idealne kształty, ciało bogini ... Tak jak Anioł rozświetlasz noc, moją noc i ciemne zakamarki mojego Świata. Łezka szczęścia z Twojego oka, to łezka życia i nadziei, że szczęście nadejdzie wkrótce, jest blisko, widzisz to tak samo jak ja. I wierzysz tak samo. Wtulony w Ciebie mocno, ogrzewam Twoją zimną i pustą duszę, czujesz się bezpiecznie... I wypełnia się ta pustka, która siedziała w nas od lat... Już wiesz, że to właśnie tego uczucia szukałaś...znalazłaś spokój i ukojenie bólu. Czujesz radość płynącą w żyłach wypierajacą cierpienie, zapomnij, udaj się w zapomnienie... Przeżywaj życie tak jak na to zasługujesz... bo każda istota na ziemi, mimo grzechów pozostawionych daleko w przeszłości zasługuje na szczęście. Wpuść mnie do swojego świata... Będzie nam dobrze... Obiecuje...Wpuść mnie ... Proszę... C. D. N
Harley Keen
23/02/2011
|